czwartek, 20 czerwca 2013

Początek...

 Długo się zastanawiałam od czego by zacząć prowadzenie bloga :) . Doszłam do wniosku, że najlepiej będzie się przedstawić i nieco opowiedzieć dlaczego właśnie zajęłam się szyciem gorsetów.

Mam na imię Kasia (pewno większość się domyślała w szczególności po nicku z szafy Katixb ) oraz mieszkam w Warszawie. Gorsetami zaczęłam się fascynować w wieku 9-10 lat za sprawą jednego serialu , którego akcja odgrywała się w czasach kiedy to gorsety były podstawowym ubiorem dnia codziennego . Do dnia dzisiejszego pamiętam jeden model ( być może kiedyś uda mi się zrobić nieco podobny, ale wzorowany na nim). Nigdy nie pomyślałabym mając te 10 lat, że kiedyś uszyję swój własny gorset.   



Na początku ( w wieku 14 lat) zbierałam wszystkie gorsety bieliźniane dostępne w New Yorkerze, kilka lat później kupiłam najbardziej chyba znany overbust na plastikowych fiszbinach w ornamenty  oraz czerwony bez zapięcia , na szczęście pozbyłam ich się w miarę szybko kiedy jeszcze nie wszyscy do końca wiedzieli jaki gorset jest dobry , jaki bardzo dobry, a jaki po prostu kiepski. Później zbierałam a to z Punk69, a to z Burleski , a to z Papercats. Obecnie w mojej kolekcji jest tylko jeden kupny z Papercats (overbust czarny w ozdoby).

Co miało wpływ na to, że zaczęłam szyć? 
  •  wielka pasja do gorsetów
  • zawsze marzyłam o niebieskim gorsecie , a jak wiadomo  kolor niebieski jest najmniej popularny jeśli chodzi o gorsety
  • nadmiar wolnego czasu   
Duży wpływ na to miała Snowblack i jej dzieła na szafie. Pewno gdyby nie ona i jej gorset w szczególności bez busku z satyną w kwiatki oraz z czarnego drelichu -> pewno bym się nie zmotywowała do robienia gorsetów ponad 1,5 roku temu. Zapewne bym myślała że zrobienie gorsetu, który pięknie wygląda i modeluje nie jest możliwe w warunkach domowych. 

Gorsety szyję już od 1,5 roku :). Sama się nauczyłam szyć "rozgryzając" obsługę swojej maszyny. Pierwszą rzeczą którą uszyłam był gorset co prawda jeśli chodzi o jakość i wykonanie myślę, że nie było źle, jednak krój nie spełniał moich oczekiwań. 
Drugi gorset(druga rzecz uszyta przeze mnie) jeśli chodzi o wykonanie myślę że oprócz marszczenia na 2 panelu nie odbiegał od gorsetów dostępnych w sklepach :), niestety i krój tym razem nie koniecznie mi pod pasował.


Na dzień dzisiejszy większą przyjemność sprawia mi szycie gorsetów typu overbust :)


Postaram się na tym blogu  umieszczać pomimo notek o moich gorsetach , różne recenzję ( innych ubrań , nie koniecznie gorsetów), notki pomocnicze dotyczące szycia itp. dla początkujących, oraz różne ważne informację na co zwracać uwagę przy zakupywaniu gorsetów. Chętnie odpowiem też na pytania .   Liczę, że niebawem blog będzie wyglądać tak jak chcę by wyglądał .Nadal próbuję do tego dojść,jednak coś kiepsko mi to idzie :/ . Do dnia dzisiejszego nie wiem jak zrobić z boczku obserwowane blogi , może ktoś pomoże ;) ?


Pozdrawiam wszystkich :)  postaram się by jutro lub pojutrze pojawił się nowy post .

6 komentarzy:

  1. Witam w blogowym świecie!
    Z pewnością szybciutko 'ogarniesz' bloga. Poszperaj w zakładce 'układ'.

    Fajnie wiedzieć, że Cię zainspirowałam.
    Życzę sukcesów!

    OdpowiedzUsuń
  2. W układzie powinnaś mieć odpowiedni widget do dodawania linków. Tyle technicznie.
    Generalnie cieszę się, że startujesz tutaj i liczę na wiele ciekawych wpisów. Widziałam twoje gorsety i dobrze wiesz, że od pierwszego razu zostałam fanką! :) Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  3. Życzę powodzenia i sukcesów na blogowo-gorsetowej drodze :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Bądź tak dobra i dodaj gadget 'obserwatorzy' bo nie mam w co kliknąć ;) Miło Cię tu widzieć i będę wyczekiwać kolejnych postów :) Ach i wyłącz weryfikację obrazkową komentarzy bo blogger ustawia to paskudztwo domyślnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję za komentarze już powoli ogarniam :) blogspota .Być może dojdę do wprawy . Nadal nie jest tak super jak bym chciała :), ale teraz już po egzaminach będę mieć czas by to wszystko ogarnąć. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajnie, że zdecydowałaś się założyć blog (wreszcie!). Będę go bardzo często odwiedzać ponieważ jestem fanką Twoich gorsetów. Są bardzo wygodne :-)
    Pozdrawiam
    Amika

    OdpowiedzUsuń